Sylwia Chutnik o okładkach Marginesów w felietonie „Oceniaj książki po okładce”

5 listopada 2017, Smak Książki, felieton Sylwii Chutnik

„Oceniaj po okładce”, listopadowy felieton Sylwii Chutnik

To jak z tym gadaniem: ach, nieważne, jakie kto ma ciało – ważne, jaki jest w środku. Ta, jasne. Ale jak się od nas odwróci, to go obsmarujemy, że gruby i się poci. Podobnie z książką. Nawet, jeśli zarzekamy się, że ważna jest dla na przede wszystkim treść, to zwracamy uwagę na to, jak owa treść jest ubrana. Czy format książki jest poręczny, czy czcionka zjadliwa i czy okładka nadaje się na wożenie jej w autobusie i przy ludziach. Don’t judge the book by its cover, apelowała Maria Peszek w jednej z piosenek, ale człowiek to bestia niesprawiedliwa i czepialska. Zaraz się wyzłośliwia nad potknięciami wydawców, które to przymusowo musi brać na klatę autor bądź autorka. W końcu to ich nazwiska są na grzbiecie książki. I nawet, jeśli przed wydaniem książki stoczono wielkie awantury o wygląd okładki, to i tak finał idzie na konto pisarza. Na dobre i na złe.Do napisania tego tekstu zainspirowała mnie moja własna historia sprzed kilku tygodni, kiedy toczyłam boje o okładkę mojej nowej książki. W atmosferze wzajemnego zrozumienia ja grałam w dyskusjach rolę nawiedzonej artystki, a wydawnictwo racjonalnego głosu ludu. Ja domagałam się subtelności, półcieni i metafory, za to wydawnictwo naciskało na bezpośredniość. Nawet ich w tym rozumiałam, w końcu są od tabelek w Excelu a nie od wysublimowanych smaczków ze szkicownika. Książka ma się sprzedać, żaden autor nie zaprzeczy. Nawet, jeśli będzie się krygował. Awanturowałam się jednak nadal i wreszcie osiągnęliśmy kompromis. Zaczęłam się jednak zastanawiać, czy opakowanie jest równie ważne, co zawartość. Takie wydawnictwa jak Marginesy czy Karakter podniosły edytorską i wizualną poprzeczkę na tyle wysoko, że przy nich część okładek wygląda jak ulotki hipermarketu. Ale może to właśnie rozkrzyczany banał napędza komercyjna machinę a ja znowu się nie znam? Co sprzedaje książkę? Jak musi ona wyglądać, aby przyciągnąć potencjalnego czytelnika?

Dalszy ciąg felietonu przeczytacie na stronie http://smakksiazki.pl/oceniaj-okladce-listopadowy-felieton-sylwii-chutnik/