O „Żadnym końcu” Zośki Papużanki pisze Maria Fredro-Smoleńska na vouge.pl

13 lipca 2023, O „Żadnym końcu” Zośki Papużanki pisze Maria Fredro-Smoleńska na vouge.pl

„Obudziłam się i pomyślałam, że ten sen to przez Zośkę Papużankę (albo dzięki niej). Ma rację, uznając w swojej nowej powieści „Żaden koniec”, że nic nie ma sensu i że w tym znajduje się jedyny sens. Jest taki fragment w książce, że rodzeństwo wraca ze szkoły do domu, wołają mamę, a ta nie reaguje. Wchodzą do pokoju, a ona blada leży na łóżku ze splecionymi dłońmi na brzuchu, nie oddycha. Mama umarła – uznają. Co teraz? Trzeba zadzwonić do cioci Basi, numer jest w notesie, mówi starsza siostra Marta, a młodszy brat Mareczek chce płakać. Po chwili matka ożywa. „Oszukałaś nas!” – krzyczą dzieci. „Nie. Chciałam was sprawdzić. (…) Umarłam naprawdę. Na obiad są naleśniki”. I tak jeszcze umierała ze czterdzieści razy, żeby upewnić się, czy jej córka i syn sobie poradzą, zanim kilka dekad później, w wieku 86 lat, zrobiła to NAPRAWDĘ”.- napisała Maria Fredro-Smoleńska o Żadnym końcu Zośki Papużanki.
Przeczytajcie całą recenzję - 

https://www.vogue.pl/a/recenzja-powiesci-zaden-koniec-zoski-papuzanki