Komu dom mody Coco Chanel w 2016 roku zadedykował wspaniały zapach „róży, fiołka i irysa pallida, ocieplony benzoiną i bobem tonka”? „Odurzająca aura zapachu przywołuje ekscytującą atmosferę garderoby operowej, wypełnionej naręczami kwiatów oraz pudrową wonią szminki” – piszą projektanci, a wspaniały zapach ukryty w prostym flakonie z napisem MISIA w imieniu kreatorki dedykują fascynującej Misi Godebskiej. „Była świadkiem na ślubie Picassa z Olgą Koklovą i chrzestną matką ich syna. Trzykrotnie zamężna. Emancypantka balansująca na pograniczu skandalu obyczajowego. Dama ze skłonnością do narkotyków, kolekcjonerka dzieł sztuki i natchnienie artystów – Misia” – pisze o swojej bohaterce Małgorzata Czyńska.
Królowa francuskich salonów i Paryża belle epoque, muza i mecenaska sztuki, przyjaciółka i protektorka artystów. Portretowana przez Toulouse Lautreca, Renoira, Bonnarda, Picassa. Najbliższa przyjaciółka Coco Chanel i Diagilewa – pomaga i wspiera zdolnych przyjaciół, fascynuje pisarzy i intelektualistów. „Każda kobieta musi kiedyś zdecydować, czy będzie miała osiemnaście, trzydzieści czy osiemdziesiąt lat. Ja zdecydowałam się na trzydziestkę”. Przed Państwem Misia Godebska-Sert. Opowiada Małgorzata Czyńska. A o Misi i innych „Kobietach z obrazów” przeczytamy we wspomnianej książce i posłuchamy w cyklu podcastów „Na Marginesach”. Z autorką rozmawia Hanna Mirska-Grudzińska. Zapraszamy.