Kości proroka to kompozycyjny majstersztyk! Ałbena Grabowska idealnie skonstruowała swoją opowieść. Wykonała morderczą pracę, by przedstawić najważniejsze detale w sposób atrakcyjny dla czytelnika, umiejętnie poplątać nitki i powoli, z mnisią cierpliwością, prowadzić odbiorcę do wielkiego finału.
I w. Ariel opuszcza rodzinę i udaje się w pielgrzymkę za Nauczycielem, kroczącym śladem Chrystusa. Razem z jedenastoma współbraćmi podąża i obserwuje działalność Jezusa oraz jego ofiarę, by po wypełnieniu się przepowiedni dawać świadectwo.
XII w. Cyryl pnie się w hierarchii zakonu bogomiłów. Jest świadkiem głębokiej wiary, ale i wielkiej niesprawiedliwości. Czuje się posłannikiem, ma świadomość własnej wyjątkowości, wie, że jest w stanie dokonać naprawdę wielkich rzeczy. Uczestniczy w wyprawie mnichów do Konstantynopola, by złożyć cesarzowi Aleksemu I Wielką Księgę.
XXI w. W Płowdiwie dochodzi do rytualnego morderstwa. Ciało polskiego biznesmena i polityka zostało (post mortem) bestialsko okaleczone, a zwłoki posłużyły jako rekwizyt w makabrycznej inscenizacji. Do pomocy tutejszej policji zostaje sprowadzona polska psycholog (wcześniej też studentka archeologii) o bułgarskich korzeniach, Małgorzata (Gitka) Nowak. Kobieta nie tylko musi stawić czoła kryminalnej zagadce oraz związanemu z nią niebezpieczeństwu, ale przede wszystkim demonom swojej przeszłości.
Niezwykły jest klimat tej powieści. We wszystkich trzech (naprzemiennie ukazywanych) częściach Grabowska zadbała o niepowtarzalną atmosferę, której wyjątkowość podkreślają jeszcze wszelkie sny, przeczucia, przywidzenia, majaki wspomnień, podszepty intuicji. Każda opowieść zachwyca detalami budującymi nie tylko właściwą historię, ale i tło. Rzecz jasna to Bułgaria jest tu opisana w najdrobniejszym szczególe. Grabowska urzeka mnogością ciekawostek, krajobrazów, smaków, zapachów. Z pieczołowitością opowiada o tradycjach i zwyczajach, legendach, typowych cechach mieszkańców, sposobie życia tam, gdzie urodził się Orfeusz.
Trzeba przyznać, że trzy płaszczyzny czasowe to nie tylko szeroki ogląd przeobrażeń społecznych i przede wszystkim zmieniającego się stosunku do wiary. Autorka pokazuje zmianę w podejściu do tych kwestii mniej więcej co tysiąc lat – począwszy od wędrówki przy boku Jana Chrzciciela oraz oddawaniu czci Jezusowi, dokonującego cudów na oczach wiernych, przez powstawanie rozmaitych odłamów religijnych, rodzącej się chciwości (mnożenia fałszywych dogmatów, które usprawiedliwiałyby różne nadużycia, kupczenia sakramentami itp.), aż po czasy nam współczesne, gdzie z powodów (czy może pretekstów) religijnych dochodzi nawet do makabrycznych morderstw. Opowieści w Kościach… pokazują jak głęboka może być wiara, ale także jak potrzebne bywa zwątpienie. Grabowska przedstawiła siłę i oddanie swoich bohaterów, ale również obnażyła ich słabości. Pokazała człowieka wiedzionego na pokuszenie i dramatyzm jego położenia w chwili dokonywania trudnych wyborów oraz konsekwencje konkretnych decyzji.
Grabowska kolejny raz udowodniła, że ma niebywały dar do tworzenia dynamicznych, wyrazistych postaci. Każdy z bohaterów potraktowany został z należną mu atencją. Rzecz jasna, najwięcej wiemy o Małgorzacie/Gitce. Pisarka nie zadowala się półśrodkami, charakterystyką rodem z kwestionariusza – u niej wszyscy mają własną historię, przeszłość i plany na przyszłość, a co najważniejsze doskonale orientujemy się w motywach ich działań. Nie zdziwiłabym się, gdyby gdzieś w notatkach autorki każdy miał nawet określony kolor szczoteczki do zębów. To kreacje doprowadzone do perfekcji.
W „Kościach proroku” najwięcej mają do powiedzenia kobiety. Wszystkie ważniejsze żeńskie postaci (Ewa, Alissa, Anna Komnena, Herodiada) to istoty bardzo silne, sprytne, twardo stąpające po ziemi. To właśnie żony, córki, kochanki możnych miały faktyczny wpływ na losy tego świata. U Grabowskiej kobiety nie są ozdobą mężczyzny, ale równorzędnym partnerem, zarówno w pracy, jak i w związkach.
Podoba mi się u autorki Stulecia Winnych subtelne poruszanie pewnych kwestii, m.in. stosunku Gitki do samej siebie. Bohaterka rozmawia sama ze sobą (ciągle prowokuje konflikt serca i rozumu), a my jesteśmy w stanie naprawdę wiele wyczytać między wierszami tych monologów. Zdobywamy mnóstwo informacji i to nie tylko tych, które kobieta podaje wprost. Małgorzata przede wszystkim nieustannie sama siebie strofuje, co świadczy o braku pewności siebie. Gdy uda jej się zdobyć przydatną dla śledztwa wiadomość, zrobić na kimś wrażenie to popada niemal w euforię, tak bardzo brakuje jej wiary we własną osobę. Chętnie komentuje wszystko dookoła, lubi obserwować, ale sama woli trzymać się na uboczu. Jej bronią jest ucieczka. Jak możemy się domyślać Gitka przechodzi metamorfozę, ale czy zmieni się na tyle, żeby stanąć oko w oko ze swoim koszmarem?
Kości proroka są bardzo pojemną lekturą. Obok wątków historyczno-religijnych (podziwiam ogrom pracy w zbieraniu materiałów i umiejętność przekazania faktów w mistrzowski sposób) mamy obyczajowo-psychologiczne (krążące wokół Gitki, jej konfliktu z matką, bolesnej przeszłości, nieszczęśliwej miłości) oraz kryminalne (jak się okaże kilka trupów jeszcze wyskoczy z szafy). Wszystkie ściśle się ze sobą łączą, a odkrywaniu nawet najmniejszych powiązań sprawia czytelnikowi wielką radość. Przede wszystkim są to oczywiście związane z ciałem zamordowanego aluzje do symboli chrześcijańskich i postaci Jana Chrzciciela. Grabowska krok po kroku prowadzi nas do celu, opowiadając po drodze fascynujące historie, w których także nie brakuje tajemnic, intryg, pytań bez oczywistych odpowiedzi.
Kości proroka to świat dawnych symboli i ich pierwotnych znaczeń, tajemnic, mistyki, a także zdumiewających intryg oraz zbrodni. To genialny teatr prawdziwych cudów i zuchwałych mistyfikacji! Fascynująca opowieść o odwiecznej grze między siłą a słabością człowieczego charakteru, o miłości (różnych jej aspektach oraz odcieniach), wierze oraz nadziei tak głębokich, że przesłaniających zdrowy rozsądek i zwyczajną, ludzką, przyzwoitość. Wreszcie to także zachwycająca wycieczka do kraju przodków Ałbeny Grabowskiej, inspirująca podróż szlakiem największych religijnych proroków oraz wędrówka w głąb arcyciekawej historii i bułgarskiej kultury.