Wszystko powinno mieć swój czas i swoje miejsce. Tak też się stało w moim przypadku, jeśli chodzi o zapoznanie się z twórczością Pana Januba Ćwieka. Zbierałam się już wcześniej, ale dopiero Topiel wpasował się w mój kalendarz.
Do wcześniejszych książek na pewno wrócę, gdyż bardzo spodobał mi się sposób prowadzenia książki i opisywania wydarzeń. Wpiszę sobie do listy choćby "Szwindel"i serię "Kłamca".
Kolejnym plusem są czasy, w jakich autor umieścił swoich bohaterów. Pamiętam lato 1997, wielką powódź, niepokój, który nam wtedy towarzyszył. Wiadomości, które prezentowały ogrom cierpienia i zniszczeń. W dobie braku internetu, gdyż z tego co pamiętam, to internet zaczął być dla mnie dostępny 2 lata później, wieczorna telewizja była jedynym źródłem informacji. Oczywiście na żywo widzieliśmy podchodzącą wodę codziennie. Na szczęście do nas nie dotarła. Pamiętam też tę polską solidarność, kiedy ludzie prywatnie robili pospolite sąsiedzkie ruszenie i napełniali niekończącą się ilość worków z piaskiem.
Ciekawe jak wyglądałoby t teraz? Milion udostępnień posta? 3 miliony like'ów? Może jakieś zrzutki w internecie? Ale ile z tych osób zakasałoby rękawy? Sławetna piosenka Heya "Moja i Twoja nadzieja". Do dziś mam ciary. Cały dochód dla powodzian, TVP pomagało. Wszystkie wspomnienia wróciły w trakcie lektury. Co więcej, może niekoniecznie bezpośrednio przemyślenia związane z książką, ale w momencie pisania tej recenzji kolejny raz za oknem widzę i słyszę deszcz, ściana wody. Rośliny nie nadążają już przyswajać wody i potem są takie podmoknięte cały czas. Czy możemy coś z tym zrobić?Oto efekty globalnego ocieplania klimatu i tylko my mamy jeszcze kilkanaście lat na radykalne środki, aby zapobiec nieodwracalnym zmianom klimatu. Mnie to już raczej dotyczyć nie będzie, ale kolejne pokolenia?
Dlaczego trzeba było czekać aż 23 lata na taką powieść? Na temat pandemii spodziewam się lawiny powieści w kolejnych miesiącach.
Krótko o fabule - oto poznajemy historię nastolatków z miejscowości Głuchołazy, którzy jako pierwsi zmierzyli się z powodzią z 1997 roku. Józek, Grzesiek, Kacper i Darek zamiast beztrosko spędzać wakacje zostali postawieni w obliczu żywiołu, który odciska niewyobrażalne piętno na ich życiu. Kiedy podczas jednej ze swoich eskapad znajdują we wzburzonej wodzie ludzkie zwłoki jest to początek dramatycznych wydarzeń które jak tocząca się kula śniegowa prowadzą do nieuniknionej katastrofy. Autor bardzo dobrze nakreślił sylwetki bohaterów, dzięki czemu można łatwo utożsamiać się z nimi w trakcie lektury.
Mocna książka. Dorastanie nie zawsze jest łatwe, przyjaźnie nie zawsze są na całe życie, podjęte decyzje zawsze mają swoje konsekwencje.
Powódź stulecia i wywołana nią lawina zdarzeń doprowadzi do śmierci jednego z chłopców. Którego?
Topiel to thriller obyczajowy osadzony w prawdziwych realiach początku powodzi 1997 roku. Autor, uczestnik wydarzeń i aktywny wolontariusz na pieczołowicie oddanym tle rysuje porywającą, momentami przerażającą opowieść o przyspieszonym kursie dojrzewania, rozliczając się jednocześnie z nostalgią lat dziewięćdziesiątych.
Serdecznie polecam każdemu!