Upiory Czarnobyla

34,90 zł 8,70 zł

Najniższa cena z ostatnich 30 dni: 8,70 zł
  •  
  • Projekt okładki: Anna Pol
  • Data premiery: 27 lipca 2011
  • Oprawa: miękka ze skrzydełkami
  • Format: 140x205
  • Liczba stron: 256
  • ISBN 978-83-928431-6-0
  • Dostępność: brak w magazynie
  • Inne dostępne wersje:

Opis

Powieść oparta na faktach. Znany dziennikarz telewizyjny na tropie mrocznych tajemnic PRL-u i katastrofy w Czarnobylu. Od 2006 roku śledztwo w sprawie, która stała się kanwą powieści, prowadzi Instytut Pamięci Narodowej.

Kwiecień 1986 rok. Nad Europą pojawiają się niewidzialne chmury. Napływają znad płonącego reaktora Czarnobylskiej Elektrowni Atomowej i zawierają śmiertelnie groźne promieniotwórcze izotopy. Zawierają także, bodaj najgroźniejszy, „izotop fałszu”, który na długie lata zatruje życie społeczne wielu państw i spowoduje niezliczone ludzkie dramaty. W książce przedstawiono jeden z nich. Opisywane zdarzenia były przedmiotem kilku kolejnych śledztw podejmowanych i umarzanych przez prokuraturę. Były także przedmiotem licznych publikacji, m.in. w „Tygodniku Solidarność”, „Nowym Państwie”, „Przeglądzie Powszechnym”, „Rzeczpospolitej”, oraz programów Telewizji Polskiej. Rezultaty okazały się mizerne: prokuratorów nie udało się nawet skłonić do przesłuchania naocznych świadków zdarzeń.

Słoneczny, wiosenny poniedziałek. Wiadomości o katastrofie w Czarnobylu z kilkudniowym opóźnieniem docierają do Polski. Rzeczywiste rozmiary zagrożenia znają tylko nieliczni. Informacje są skutecznie blokowane przez władze, które prowadzą politykę dezinformacyjną sugerującą niewielką skalę skażenia. W kilka miesięcy po katastrofie pod oknami osiedlowego wieżowca znalezione zostają zwłoki fizyka, który kwestionował oficjalne dane i przygotowywał raport dla prasy podziemnej. Prokuratura uznaje, że to, choć wiele faktów wskazuje, że to morderstwo na zlecenie. Okoliczności śmierci i zacierania śladów pracy naukowca nie udaje się wyjaśnić. Prywatne śledztwo podejmuje dziennikarz telewizyjny, który wie, że rozwikłanie tej zagadki jest praktycznie niemożliwe. Wkrótce przekona się, że chodzi o coś więcej niż o rozwikłanie prostej zagadki kryminalnej.