Wstrząsający rys psychologiczny w znakomitym przekładzie Anny Bańkowskiej.
„Gdy matka zabija swoje dzieci, gdzie jest początek zła? W fanatyzmie, prymitywizmie emocjonalnym, faszyzmie, w jej matce. Nigdy dość uważności. Przejmująca książka” – Katarzyna Miller.
W tej odważnej powieści biograficznej o Magdzie, żonie Josepha Goebbelsa, ministra propagandy w rządzie Adolfa Hitlera, Meike Ziervogel ukazuje splątane i pełne przemocy relacje matki i córki, które osiągają przerażającą puentę w ostatnich dniach nazistowskich Niemiec. Próbuje również zrozumieć, jak kobieta jest w stanie zamordować własne dzieci. Nie jest to próba wytłumaczenia tego czynu, bo jego bezwzględność nie znajduje usprawiedliwienia. Autorka nie odmawia jednak człowieczeństwa swojej bohaterce, pokazuje natomiast drogę, która doprowadziła ją do tego dramatu, jej zwichrowaną psychikę, okaleczone relacje z matką i dziećmi, fanatyzm w stosunku do Trzeciej Rzeszy i Hitlera, a w końcu skrajność sytuacji, z której nie potrafiła znaleźć innego wyjścia.
Nikt wcześniej nie opisał w ten sposób zbrodniarki, którą nazywano Medeą III Rzeszy. Poznajcie „matkę narodu niemieckiego”, matkę sześciorga dzieci, które własnoręcznie zabiła, kobietę, która choć chciała pozostać nietknięta, miała siedmioro dzieci. Poznajcie kobietę rozpuszczoną i zepsutą której matka nagle uznała, że szkoła jej niczego nie nauczy i ma pracować w fabryce. Poznajcie kobietę, której najstarsza córka napisze, że nie obchodzi ją, co mówi matka, bo matka nie zawsze ma rację. Wszystkie one to ta sama osoba: kobieta, która bardziej niż ktokolwiek uosabia nazistowską żonę, Magda Goebbels.
Autorka w posłowiu wyjaśnia, że w książce opisała własną wizję wydarzeń, starała się skupić przede wszystkim na głębi psychologicznej postaci. Stworzyła obraz trójpokoleniowej destrukcyjnej miłości pomiędzy matką i córką. Matka Magdy marząc o lepszym życiu dla dziewczyny, nie potrafiła jej dać ciepła i miłości. Z kolei najstarsza dwunastoletnia córka tytułowej bohaterki, Helga, opisuje w swoim pamiętniku, jak wygląda rzeczywistość z perspektywy bunkra, w którym przyszło jej spędzić ostatnie dni życia i przeczuwa nadchodzące niebezpieczeństwo, choć matka woli utrzymywać ją w fikcji, karmiąc historiami o potędze Führera.
Według Meike Ziervogel wiele było powodów, dla których zdecydowała się napisać książkę o Magdzie Goebbels. Także tych osobistych – gdy sama urodziła córkę przez prawie dwa lata próbowała zrozumieć, czym jest macierzyństwo. Zastanawiała się, co by się stało, gdyby nie odkryła w sobie miłości do dziecka i nie odnalazła się w roli matki. Szukając najbardziej dramatycznych odpowiedzi, trafiła na postać Magdy Goebbels. Pisanie tej książki pozwoliło Ziervogel spojrzeć na historię Niemiec krytycznie, ale jednocześnie z wyrozumiałością. Próbowała zmierzyć się z teorią na temat winy Niemców za zbrodnie wojenne. W powszechnej opinii jako winowajcy postrzegani są głównie mężczyźni, a według niej kobiety powinny ponieść odpowiedzialność w równym stopniu.
„Moja córka zawsze chciała zostać kimś wyjątkowym. Kiedy poznała tego doktora Goebbelsa, od razu jej powiedziałam, że powinna się trzymać z dala od niego. Byłam absolutnie przeciwna jej związkowi z kimś zamieszanym w politykę. Sama też zawsze tego unikałam. Ale moja Magda była uparta jak muł, czyż nie?”. (fragment książki)
„Przekonujący i chwilami boleśnie surowy opis nazistowskiego kręgu władzy, a także sposobu, w jaki na intymnym, osobistym poziomie przemoc odradza się w kolejnych pokoleniach” – Frederick Taylor.
Recenzja ukazała się na blogu http://bernadettadarska.blogspot.com