Historia jednej z największych mistyfikacji w historii Doliny Krzemowej, gdy biotechnologiczny start-up o nazwie Theranos, wymyślony przez Elizabeth Holmes, miał zrewolucjonizować rynek badań krwi. Udało się przekonać inwestorów, ale technologia nie działała… O tym już inwestorzy nie wiedzieli.
Autor, dwukrotny laureat nagrody Pulitzera, przeprowadził wnikliwe śledztwo dziennikarskie, by dotrzeć do prawdy o Theranosie.
Jedna z najlepszych książek 2018 roku według: NPR, „New York Times Book Review”, „Inc.”, „Time’a”, „Wall Street Journal” i „Washington Post”.
Porywająca historia ogromnego oszustwa, opowieść o ambicji i nieposkromionej pysze.
Założycielka i prezeska Theranos, Elizabeth Holmes, była powszechnie uważana za Steve’a Jobsa w spódnicy. Rzuciła studia, a jej firma miała w 2014 roku zrewolucjonizować przemysł medyczny dzięki maszynie, która znacznie usprawniłaby badanie krwi. Inwestorzy oszaleli: podczas kampanii finansowania wyceniono Theranosa na kwotę 9 miliardów dolarów, a wartość udziałów samej Holmes wynosiła 4,7 miliarda. Był tylko jeden problem: technologia nie działała.
Założenie technologiczne, które leżało u jego podstaw – że najważniejsze informacje zdrowotne można wyczytać z jednej kropli krwi przy użyciu przenośnego urządzenia – okazało się kłamstwem.
Pełna historia zapierającego dech w piersiach rozkwitu i równie szokującego upadku wartego kilka miliardów dolarów start-upu w dziedzinie biotechnologii. Relacja autorstwa nagradzanego dziennikarza, który jako pierwszy dotarł do sedna tej historii i opowiedział ją do końca, mimo nacisków ze strony charyzmatycznej założycielki i gróźb jej prawników.
Prawa do ekranizacji kupił Netflix – w roli głównej wystąpi Jennifer Lawrence.
„Opowieść o jednym z największych oszustw w Dolinie Krzemowej to nie do końca klasyk o chęci dorobienia się kosztem innych. Poznając historie pracowników Theranosa, widzimy, że ambicje Elizabeth Holmes sięgały dalej: ona walczyła o rząd dusz i pozycję legendy świata tech. Theranos miał być firmą-sektą ze ślepo oddanymi pracownikami. Przeszkodziła w tym słabość samego produktu i mocne charaktery tworzących go ludzi - to ich relacje są najmocniejszym punktem tego thrillera, który wydarzył się naprawdę”. - Karolina Wasielewska, girlsgonetech.pl, autorka książki reportażowej „Cyfrodziewczyny”