Wiadomość to autorski wybór najlepszych opowiadań Tove Jansson. Tworzą one portret jednej z najbardziej twórczych artystek XX wieku. Książka (wydana po raz pierwszy w oryginale w 1998 roku) była pożegnaniem Jansson z twórczością pisarską, ostatnią wiadomością wysłaną do czytelników.
Opowiadanie to forma, której używała najchętniej, a pisząc dla dorosłych, opanowała ją do perfekcji. Sławę przyniosły jej jednak głównie książki pisane dla dzieci, z kultowymi, tłumaczonymi na wiele języków, wielokrotnie wznawianymi opowieściami o Dolinie Muminków na czele. W opowiadaniach widzimy inną Jansson – pisarkę, która tworzy przejmującą, doskonale skomponowaną prozę dla dorosłych.
Prezentowane w tomie opowiadania, wybrane przez pisarkę do jej ostatniej książki, pochodzą ze zbiorów opublikowanych w ciągu dwudziestu lat (znalazły się tu między innymi dwa, stanowiące klasykę gatunku: Wiewiórka i Dom dla lalek).
Pięć utworów (w przekładzie Teresy Chłapowskiej) czytelnik polski zna z książki Podróż z małym bagażem. Pozostałe – będą pierwszym spotkaniem z Tove Jansson, jakiej nie znamy.
We wstępie do książki Philip Teir pisze: „Szkoda mi ludzi, którzy znają Tove Jansson tylko jako autorkę Muminków. Oczywiście chronologicznie trolle pojawiły się przed książkami dla dorosłych. Ale jeśli nie czytało się jej powieści i opowiadań, to jakby nie znało się Tove Jansson. Naprawdę. Z drugiej strony – jak miło pomyśleć, że ma się jeszcze tyle do odkrycia”.
***
Artyści, pisarze, dziennikarze, krytycy o opowiadaniach Tove Jannson:
„Kto czytał biografię Tove Jansson, ten wie, jaka rolę (podpowiedź: ważną!) w jej życiu odegrali ekscentryczni wujowie. I oto mamy komiczne opowiadanie, które potwierdza nasze domysły – Tove nie oszczędziła własnej rodziny, przerabiając wujów na karmę literacką. Dociekliwi znajdą tu powinowactwa realnych krewnych z wyimaginowanymi (jakoby) mieszkańcami Doliny Muminków. Ta detektywistyczna robota daje mnóstwo frajdy.
Sekret przyjemności czytania Tove polega na tajemniczym mechanizmie utożsamienia. Włóczykij, Mała Mi, Paszczak są sobą, ma się rozumieć, a zarazem są mną – czytelniczką książki. Są także – i przede wszystkim – cieniami przyjaciół i krewnych Tove. W opowiadaniach dla dorosłych widzimy ich bez kamuflażu – bez łapek i ogonków tym razem. W wypastowanych butach, z żonami, i w marynarkach z tweedu” – Joanna Olech (pisarka, krytyczka literacka) o Moi kochani wujowie.
„Skrawki, wyimki z listów wzięte. Niby nic, a ile w tym prawdy o ciężkim życiu pisarza” – Michał Nogaś (dziennikarz radiowej Trójki) o Wiadomości.
„Mądra kobieta wie, że w życiu artysty sztuka zawsze będzie na pierwszym miejscu” – Anda Rottenberg (krytyczka sztuki) o Historii miłosnej.
„W tym krótkim opowiadaniu Jansson dotyka kwestii zasadniczych – przyjemności i niebezpieczeństw sztuki” – Julia Fiedorczuk (poetka, pisarka, tłumaczka) o Sztuce w naturze.
„Tove opisuje misterium filmowania w czasach taśm ośmiomilimetrowych, gdy najpierw w skupieniu wsłuchiwało się w charakterystyczne terkotanie silniczka małej kamery, a później niecierpliwie czekało na tę wielką chwilę, kiedy wywołany film można było wreszcie włożyć do projektora, by rozkoszować się migoczącym obrazem” – Chris Niedenthal (fotograf) o Podróży z Konicą.
„Wizyjna, surowa, oszczędna ilustracja prawdy, że cokolwiek tworzymy, tworzymy w samotności; do naszego pokoju nikt nie ma dostępu” – Przemek Dębowski (projektant książek, wydawca) o opowiadaniu Czarno-białe.
„To intymna próba oswojenia pustki. W jej tle kręci się roller coaster historii: malowanie na śmierć i życie, wojna, Hitler i strach. Przejmująca i bolesna” – Angelika Kuźniak (pisarka, reporterka) o Listach do Konikovej.
„Tove ma szczególny dar odzierania świata z fałszywej dorosłości, z tego sadzenia się, udawanej powagi, nieszczerości branej za dobre wychowanie. Tove sprowadza świat do parteru, a tam wszyscy jesteśmy jak dzieci. Myślę, że to dlatego czytanie Tove Jansson daje nam przyjemność i niesie ulgę – oto widzimy u innych tę samą dziecinność, którą tak bardzo chcielibyśmy ukryć w samych sobie” – Olga Tokarczuk, (pisarka).
„Mój chłopak, Piotr, uważa, że cytat na każdą okazję można znaleźć nie w Biblii, a w Muminkach. Opowiadania Jansson pozwalają zgromadzić mnóstwo dodatkowych nieśmiganych cytatów!” – Jacek Dehnel (pisarz, poeta, tłumacz).
„Tove Jansson jak nikt inny potrafi zawrzeć cały swój manifest dotyczący sztuki w jednym opowiadaniu. Wilk jest obłędny” – Filip Springer (pisarz, reporter, fotograf).
„Najlepsze opowiadania Tove Jannson zebrano w tym właśnie tomie” – Boel Westin (autorka biografii Tove Jannson. Mama Muminków.
Recenzja ukazała się na stronie http://www.zgodzinski.com/zosienka/o-mnie
Recenzja ukazała się na blogu bernadettadarska.blogspot.com