W roku 1912 Londyn pogrąża się w chaosie. Napięcie w organizacji sufrażystek sięga zenitu, jednak dla Frankie George, młodej dziennikarki z Fleet Street, najpoważniejszym problemem jest przetrwanie w brutalnej branży prasowej. Kiedy redakcja zleca jej przeprowadzenie wywiadu z cyrkową akrobatką Ebony Diamond, zafascynowana Frankie podąża w ślad za nią do sklepu z gorsetami Fabryka Klepsydr, który skrywa niejeden mroczny sekret.
Wkrótce Ebony Diamond znika w tajemniczych okolicznościach podczas występu, zaś Frankie zostaje wciągnięta w świat oszustw, modnych felietonistek, fetyszystów, sufrażystek i cyrkowych dziwadeł. Jak zniknęła Ebony, kogo się obawiała i co dzieje się za drzwiami tajemniczej „Fabryki Klepsydr”?
Od redakcji informacyjnych Fleet Street po salony londyńskiej socjety, zaginiona Ebony Diamond prowadzi Frankie śladem mordercy, który wciela w życie niewyobrażalny plan...
Kryminalna intryga toczy się w cieniu walki kobiet o prawa wyborcze. Nierówność społeczna długo była ignorowana przez opinię publiczną i dopiero działalność sufrażystek pozwoliła po latach przedefiniować pojęcie obywatelstwa i wprowadzić powszechne prawa wyborcze. A walka nie była łatwa, bo wiele kobiet w tamtym czasie nie do końca zdawało sobie sprawę z potrzeby jej podejmowania – zdarzały się głosy: „Cóż, one wszystkie mają nierówno pod sufitem. Komu potrzebne prawo głosu? Za chwilę będą chciały, żebyśmy zasiadały w tym nudnym parlamencie, który cuchnie mężczyznami” czy też: „Jedyne prawo kobiety to pozycja na lewo od mężczyzny”.
Niektóre z walczących kobiet opowiadały się za obywatelskim nieposłuszeństwem czy też lobbingiem członków parlamentu. Pani Muskett, jedna z bohaterek książki, mówi tak: „stoję przed Wysokim Sądem jako matka czworga dzieci, dwóch chłopców i dwóch dziewczynek, które zostaną wychowane jako równe sobie. Kobiety płacące podatki pracują w gorszych warunkach niż górnicy. Ma pan tylko jeden, męski punkt widzenia, ale to społeczeństwo składa się z mężczyzn i kobiet. Zmuszono nas do tego i posuniemy się jeszcze dalej, proszę zapamiętać moje słowa. To wszystko, co mam do powiedzenia w tej sprawie”.
Bardziej bojowe działaczki decydowały się na drogę prowokacji i przemocy, nawet, gdy ich działania prowadziły do więzienia lub śmierci. Jak powiedziała najbardziej znana aktywistka, Emmeline Pankhurst, „argument w postaci rozbitej szyby to najcenniejszy dziś argument w polityce”. Niezależnie od drogi, którą obrały, to dzięki ich determinacji, politycznemu zawzięciu i nowoczesnemu podejściu, ostatecznie wygrały. Lucy Ribchester pisze: „Sufrażetki wszystko zmieniły w Scotland Yardzie. Teraz to przestępcy patrzyli z wyrzutem podczas aresztowania, a z ławy oskarżonych wołali «hańba» do funkcjonariuszy”. Kobiety, które dotychczas były uznawane za gorsze i były trzymane z dala od spraw politycznych, mogły w końcu wyrażać swoją opinie na równi z mężczyznami”.
„Podniecający i wartki historyczny kryminał... emocjonująca wyprawa do świata gorsetów, Emmeline Pankhurst i dziennikarek...” – „The Herald”.
„Nikt tak efektownie nie opowiadał o ruchach walczących o prawa kobiet od czasów Glynis Johns śpiewającej «Marsz sufrażystek» w musicalu Mary Poppins. Zabójczy debiut, który zarówno uczy,
jak i bawi” – „Sunday Express”.
„W tym kryminale aż się roi od efektownych postaci... Lecz zarazem jest to powieść historyczna opisująca przełomowe wydarzenia, których znaczenia dzisiaj często nie doceniamy... Londyn Lucy Ribchester wprost tętni życiem” – „The Guardian”.
„Porywająca opowieść... Mądra i zabawna, pouczająca, ale zarazem bardzo przyjemna w odbiorze... Rzadko spotyka się efektowną powieść, po której przeczytaniu czujemy się mądrzejsi” – Martin Cornwell, Quadrapheme.
Dzięki filmowi Sufrażystka (reż. Sarah Gavron) z Meryl Streep, Heleną Bonham Carter i Carey Mulligan kobiety walczące o prawo głosu wkrótce znów znajdą się w centrum zainteresowania, niemal sto lat po tym, jak toczyły swoją batalię. Polska premiera filmu: 6 listopada 2015.
Recenzja ukazała się na stronie bloga http://literackie-zamieszanie.blogspot.com
Recenzja ukazała się na blogu soy-como-el-viento.blogspot.com