Książka, która rozpoczęła rewolucję i zainicjowała powstanie ruchu obrońców praw zwierząt.
W 1975 roku, wraz z ukazaniem się Wyzwolenia zwierząt w Stanach Zjednoczonych, miliony ludzi poznało szokującą skalę wykorzystywania zwierząt – na fermach przemysłowych i w laboratoriach. Peter Singer, analizując ludzkie okrucieństwo, wskazywał na rodzaj „etycznej ślepoty” i wzywał do działania. Dowodził, że wszystkie istoty zdolne do cierpienia zasługują na równe traktowanie i że jedynym sensownym traktowaniem zwierząt – w tym i ludzi – jest takie, które maksymalizuje dobro i minimalizuje cierpienie.
Dziś nastawienie do zwierząt w dużej mierze się zmieniło, ale ciągłe znęcanie się nad nimi w fabrykach mięsa i używanie ich jako narzędzi do badań pokazują, że podstawowe idee Singera wciąż obowiązują. Jak jasno dowodzi w przedmowie Yuval Noah Harari, ta książka jest tak samo aktualna i ważna jak w dniu, w którym została napisana.
Ważny i przekonujący apel do sumienia, uczciwości, przyzwoitości i sprawiedliwości. Wyzwolenie zwierząt to lektura obowiązkowa dla przekonanych i sceptyków.
Biblia ruchu wyzwolenia zwierząt.
„Independent on Sunday”
Ważny i odpowiedzialny tekst. Każdy powinien go przeczytać.
Richard Adams, autor Wodnikowego Wzgórza
Po przeczytaniu Wyzwolenia zwierząt zdałam sobie sprawę, że w taki sam sposób, w jaki rasistowskie i seksistowskie poglądy pozwoliły na dyskryminację mniejszości i kobiet, szowinizm gatunkowy pozwolił przypisać zwierzętom niższy status i traktować je nie jako jednostki, ale jako przedmioty i środki do spełniania naszych kaprysów.
Ingrid E. Newkirk, prezeska PETA
Wywód Singera jest chłodny i pozbawiony emocji, argumenty zaś ostre i przerażające, ponieważ autor nie opiera się na osobistych, religijnych ani abstrakcyjnych zasadach filozoficznych, tylko na stanowiskach moralnych, które większość z nas akceptuje.
„The New York Times Book Review”
Książka ta nie jest wyłącznie opisem tragicznego losu zwierząt. To jasny i klarowny wywód filozoficzny na temat źródeł naszego szowinizmu gatunkowego i przedmiotowego traktowania zwierząt. Singer pisze spokojnie, bez zacietrzewienia, stara się wyraźnie apelować nie do emocji, lecz rozumu, mocno przeciwstawia się też aktom przemocy, na jakie porywali się nieraz najbardziej wojowniczy obrońcy praw zwierząt.
Sławomir Zagórski, „Gazeta Wyborcza”